Sylwek Manturewicz, klubowicz PAA i jego relacja z prestiżowej imprezy Hanak Grayling Festival.

“Witam serdecznie i dziękuję bardzo za słowa wsparcia jakie dostaliśmy od Was dla całego naszego teamu . Jak już wiecie w zeszły weekend odbył się Hanak Grayling Festiwal w miejscowości Llangollen na rzece Dee. Jest to impreza cykliczna i odbywa się już od 19 lat! W tym roku było aż 36 drużyn z całej Europy! Oczywiście większość to teamy angielskie, a nasza drużyna (Polish Nymphs) bierze w niej udział od 7 lat i z dumą reprezentujemy nasz kraj  ! Lecz tym razem emocje sięgnęły zenitu. Ale…od początku! Na trening dojechaliśmy w piątek rano i postanowiliśmy potrenować na Bala (odcinek w górze rzeki parę kilometrów poniżej zbiornika zaporowego) i co się okazało? Zbiornik zaczął zrzucać wodę dzień przed zawodami . Warunki były tragiczne! Woda brudna i bez tlenu, kompletnie nie do łowienia. Po trzech godzinach męczarni poddaliśmy się bo nie było sensu łowić, nawet skubnięcia nie było tylko liście (dół totalny).

Hanak Grayling Festival2 Hanak Grayling Festival4
Wieczorem koło 19:00 losowanie beatów, przedstawienie zasad i regulaminu (standard). Wylosowaliśmy Sektor B odcinek 2 (B2) co z kolei dawało nam beaty C6 i A10. Znaliśmy te odcinki dokładnie ponieważ już na nich łowiliśmy, ale wciąż było pytanie: czy rzeka wystarczająco się oczyści i czy będzie ok?!
Zaczęliśmy w sobotę o 9:00, okazało się że kondycja wody przez noc się wyklarowała co podniosło nasze morale . W pierwszej sesji wystartował Krzysiek z Krzyśkiem  i udało się złowić 10 lipieni. Ja sędziowałem Włochów poniżej na B3. Włosi złowili 11 lipieni i już było wiadomo, że nie wygraliśmy sektora . Nie mieliśmy żadnych info co działo się na innych odcinkach  sektora B, więc nie było nad czym się zastanawiać szybko odstawiliśmy Krzyśka na C7, a sami udaliśmy się na C6.
Popołudniowa sesja zaczęła się o 13:15 do 16:00. C6 był nam dobrze znany, na tym odcinku parę lat wcześniej złowiliśmy około 20 ryb co dało nam 3 miejsce w całych zawodach. Tym razem udało się przechytrzyć 11 ryb i ku naszemu zaskoczeniu po dwóch sesjach zajmowaliśmy 2 miejsce , co tym bardziej podgrzało atmosferę. Po powrocie do hotelu z wynikami 1 i 2 sesji przeanalizowaliśmy cały dzień. Kto i gdzie jak połowił i czego możemy się spodziewać po A10, odcinku na 3-ą sesję. Przez dwie sesje złowione zostało tylko 7 ryb  na A10 więc była szansa że drużyny źle odczytały wodę i nie znalazły ryb . Sesja 3 zaczynała się o 10:00 w niedzielę i kończyła o 13:30.
Warunki atmosferyczne były bardzo nieprzyjazne, silny wiatr, który utrudniał prowadzenie zestawu i silny nurt rzeki wskutek podniesionego poziomu.
Ale to nas nie zraziło, po wstępnym rozpoznaniu postanowiliśmy zacząć od wolniejszej części rzeki licząc, że ryby uciekną z szybkiego nurtu i będą na spokojniejszej wodzie. I tak było , po 40 minutach znaleźliśmy dołek gdzie stało parę ryb, ale to wciąż mało żeby liczyć się w ogólnej klasyfikacji . Minuty mijały, a my tylko 5 ryb na liczniku i cisza. Została nam tylko do obławiania najszybsza część Dee i też tak zrobiliśmy. Już po paru minutach walki z silnym nurtem zameldował się pierwszy lipień 24 cm BINGO. Jak jest jeden to na pewno nie sam i zaczęło się katowanie wody
Zakończyliśmy z wynikiem 19 ryb !!!
Reszta była niewiadoma do odczytania wyników. Nie ukrywam że byłem podjarany i liczyłem na pudło. Po powrocie do hotelu i wymianie zdań z innymi zawodnikami okazało się że są duże szanse na złoto.
Odczytanie wyników!!! i co możecie sobie wyobrazić serducho waliło nam jak maratończykowi, a czas ciągnął się jak…
3 miejsce dla England Olives
2 miejsce dla England Army Vets
1 miejsce Polish Nymphs

Ogólna radość zapanowała między nami, gratulacje od innych zawodników i cudowne uczucie po zdobyciu złota .
Siedem lat czekaliśmy na tą chwilę z różnymi wynikami, 3 razy zdobyliśmy brąz, ale w tym roku najwyższe podium.
Jeszcze raz dziękujemy za wsparcie i dobre słowo .
Mam nadzieję, że nie zanudziłem “.